Mężczyźni są wyższą płcią!

Autorem artykułu jest Natalia Julia Nowak


Jeden z najbardziej kontrowersyjnych felietonów, jakie kiedykolwiek napisałam. Wyjaśniam w nim, dlaczego uważam płeć męską za lepszą od żeńskiej.
W moim poprzednim artykule zatytułowanym "Kara śmierci za aborcję!" napisałam, iż należę do ludzi w miarę tolerancyjnych. Świadczy o tym fakt, że utrzymuję kontakt z osobami o najróżniejszych poglądach. Istnieje jednak ideologia, która - w odróżnieniu od innych - wywołuje we mnie daleko posuniętą agresję. Tą ideologią jest feminizm: nieuzasadnione przekonanie o równości płci, połączone z nawoływaniem do popełniania zbrodni (zabijania nienarodzonych dzieci). Celem tego krótkiego felietoniku nie jest opisywanie przekonań czy dokonań feministek, tylko polemika z ich głównym dogmatem. Jestem kobietą, ale - w odróżnieniu od "feminich" - nie boję się bolesnej prawdy na swój temat...

Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że mężczyźni są „wyższą płcią". Chyba każdy potwierdzi, iż cechy, które najbardziej liczą się w świecie (siła, odwaga, upór, niezłomność, zdecydowanie, przebojowość, asertywność, samodzielność, duma, waleczność, chłodny racjonalizm) objawiają się głównie u facetów. Oczywiście, mogą się trafić silne i śmiałe kobiety, ale - jak mówi przysłowie - „wyjątki potwierdzają regułę". Powiem więcej: jeśli baba ma taki charakter, to znaczy, iż posiada męską płeć mózgu! Czyż nie jest to dowodem na wyższość męskości nad kobiecością?!

Pewien Internauta (lub Internautka) całkiem słusznie stwierdził(a), że kobiety robiące zawrotną karierę w polityce mają dużo męskich cech. Kobiece cechy (czułość, ugodowość, pokora, delikatność, emocjonalność, empatia, pobożność, ostrożność) byłyby zaś przeszkodą w walce o władzę i utrzymanie „stołka". Jeśli chodzi o inteligencję, bywa z nią bardzo różnie. O ile wiem, mężczyźni zazwyczaj mają wyższe IQ, ale w szkołach to dziewczęta radzą sobie lepiej...

Skoro omówiliśmy prawidłowości, związane z ludzką psychiką i jej wpływem na pozycję społeczną, powinniśmy się zająć również aspektami biologicznymi. Tutaj nie ma już żadnych wątpliwości - mężczyzna ma ewidentną przewagę nad kobietą (chociaż mogą się zdarzyć wyjątki)! Facet zazwyczaj jest wyższy, mocniej zbudowany, silniejszy, sprawniejszy, bardziej wytrzymały. Gdyby chciał wykorzystać te cechy przeciwko babie, przedstawicielka płci pięknej byłaby niemal bezradna. Kobieta, pragnąca posiąść to, co on dostał za darmo od natury, musiałaby zaś bardzo długo nad sobą pracować.

Wyższość faceta nad babką jest widoczna również (a właściwie: szczególnie) w sferze seksualnej - to on chwyta ją w swoje ramiona, „posuwa" i wstrzykuje jej plemniki do pochwy, inicjując stworzenie nowej istoty. Jakby tego było mało, w męskim organizmie komórki rozrodcze są produkowane przez całe życie, zaś wiek ojca nie ma wpływu na ryzyko poczęcia dziecka z zespołem Downa (u kobiet jest inaczej - produkcja gamet trwa tylko do okresu przekwitania, a wiek matki może być przyczyną choroby dzieciaka). U większości gatunków zwierząt (choć nie u wszystkich!) samce są efektowniejsze i „strojniejsze" od samic. Proszę spojrzeć chociażby na lwy, indyki, koguty, kaczory, barany, jelenie...

Myślę o tym, co napisałam w kilku poprzednich akapitach, i jestem zaszokowana - przebija przeze mnie straszny nietzscheanizm (brak wiary w równość wszystkich ludzi, niechrześcijańskie wyobrażenie o moralności, kult siły i władzy)! Mam jednak małą prośbę do Czytelników... Niech nikt sobie nie wyobraża, że popieram prześladowanie czy niesprawiedliwe traktowanie „gorszych" jednostek przez „lepsze"! Moim zdaniem, każdy porządny człowiek zasługuje na szacunek i godne życie, a sprawdzianem dla silniejszych powinien być sposób, w jaki traktują słabszych. Tak naprawdę, nie należy oceniać ludzi wyłącznie na podstawie ich płci, bowiem osoby niemądre i niedobre mogą się trafić wszędzie...
---
Natalia Julia Nowak (En-Dżej-En)

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz